Kora z delicjami

Ten kto wymyślił ciasto Kora z delicjami zasługuje na medal. Trudno się oprzeć, bo pięknie się prezentuje, a po spróbowaniu chciałoby się jeść i jeść. Już sam orzechowo-kokosowy biszkopt kusi nieprzeciętnie, a przełożono go puszystym kremem brzoskwiniowym z zatopionymi delicjami, ozdobiono wiatraczkami brzoskwiniowymi w galaretce. 

Czy wiesz, że?

O galaretach zrobiło się głośno w XVII i XVIII wieku wraz z rozwojem kuchni arystokratycznej, doceniającej zarówno walory smakowe, jak i dystyngowany wygląd. Możliwość dowolnego niemal formowania kształtów stała się dla ówczesnych szefów kuchni wyzwaniem i potencjałem. W słynnej angielskiej książce kucharskiej „The Accomplisht Cook" z 1660 r. znajduje się sugestia, aby nalewać żelatynowe roztwory do muszli po ostrygach. W XVIII w. popularnością cieszyły się puchary wypełnione cienkimi warstwami kolorowej galaretki z żółtkowym kisielem pomiędzy. Z galaretki wycinano również kostki, tworząc misterne szachownice, a także wypełniano nią formy z kruchego ciasta, a nawet odlewano całe budowle.

Dla kogo?

Kora z delicjami z Eko Jedzenie to propozycja dla tych, którzy lubią eleganckie, bogate, wyśmienite wypieki. 

Dla urozmaicenia 

To prawie że arystokratyczne ciasto najlepiej smakuje z pyszną aromatyczną kawą.  

Na jaką okazję?

Jak wiele innych ciast z Eko Jedzenie, również i ten będzie wybornie smakował i pięknie się prezentował i na uroczystym stole